Czy słowo „świat” wciąż znaczy „świat”?

Końcowy fragment mojego tekstu, do którego lektury zachęcam: *** Las nie jest do końca naszym domem, jesteśmy tam raczej gośćmi, puszcza jest przypomnieniem, pokazaniem tego, że poza podmiotem istnieje też innobyt. Las to system, powiązanie nieba i ziemi, drzew, gleby, zwierząt, grzybów, istot ludzkich i pozaludzkich, a może i nieludzkich(?). Słowo las znaczy świat. Nie…

Reorient – czyli jak wymyślaliśmy sobie Orient

Wpis ma charakter archiwistyczny. Niegdyś w internecie istniała ważna dla mnie strona prowadzona przez Mariusza Turowskiego. Na dłuższy okres przepadła ona w otchłani internetu (choć chwilowo wróciła – śpieszcie się zapoznać z jej zawartością – dopóki jest). Dziś przypomnę zamieszczony tam tekst Andre Gunder Franka, dotyczący tego, jak na Zachodzie wymyślaliśmy sobie Orient. Andre Gunder…

Saldo ujemne

Wyrwać włos Europejczykowi – boli mocniej niż Afrykańczykowi amputować nogę bez znieczulenia. Francuz spożywający trzy posiłki dziennie cierpi głód większy niż Sudańczyk, który ma jednego szczura na tydzień. Przeziębiony Niemiec choruje ciężej niż trędowaty Hindus. Amerykanka z powodu łupieżu cierpi bardziejniż Irakijka gdy jej nie stać na mleko dla dzieci. Unieważnić kartę kredytową Belga – perwersja…

Półperyferyjny rasizm imitacyjny i inne grzechy Karbowego

Polska to kraj półperyferyjny. Zawieszony gdzieś pomiędzy obszarami centralnymi tego świata i jego peryferiami. Obszary półperyferyjne w kapitalizmie grają rolę równie fatalną jak klasa średnia w kapitalizmie. Nie będąc głównymi beneficjentami systemu wyzysku, robią wszystko aby ten system jednak stabilizować. Półperyferyjnej Polski nie stać na głos sprzeciwu wobec systemu. Ten, możliwy jest zarówno w centrum…

Komu przeszkadzają nieprzeczytane wielkie narracje?

Agata Bielik-Robson, popełniła felieton. Pod wymownym tytułem: „Powrót wielkich narracji„, pokazała nam riszercz ziemkiewiczowski w postaci klasycznej: w stylu nie wiem, ale się wypowiem. ABR postanowiła rozprawić się z męczącym ją kultem. Jej zdaniem, młoda polska lewica  uległa zaczadzeniu i podąża za nowym guru o wymownym imieniu Immanuel. Wallerstein, bo o nim mowa, dziwnie zirytował naszą…

Kocham paranoiczną wyobraźnię Adama Curtisa

Czas na poważne wyznanie: kocham Adama Curtisa. Może niekoniecznie jego cielesną powłokę, nie jest mi ona w jakikolwiek sposób znana, ale uwielbiam jego paranoiczną wyobraźnię. Sposób w jaki porusza się on pomiędzy różnymi poziomami rzeczywistości onieśmiela. Płynnie przechodzi od analiz politycznych do filozoficznych, od obserwacji socjologicznej do uwarunkowań ekonomicznych. Curtis to mistrz paranoicznego skrótu, posiada…

Przyjacielski ogień

„Znak” wydawnictwo o podobno chrześcijańskim (katolickim) profilu zajmuje się promowaniem Chrys’a Kyle’a. To dość ciekawe podejście do tego przykazania. Intryguje mnie dlaczego bohaterem-krzyżowcem został snajper. To przecież jedna z bardziej dwuznacznych „karier” żołnierskich. Snajper to nie osoba na pierwszym froncie, osoba, która wchodzi w kontakt z innymi. w kontekście operacji w Iraku ma to dodatkowe znaczenie….

Czekoladki z trupim nadzieniem

Dziś krótko chciałbym polecić lekturę za której nieznajomość będę karał banem. Tak będzie tylko w wypadku dyskusji na tematy dotyczące kolonializmu i tematów pokrewnych. Książka ta to „Duch króla Leopolda. Opowieść o chciwości, terrorze i bohaterstwie w kolonialnej Afryce” Adama Hochschilda. Książka ta jest wyprawą w samo jądro białości, chciwej, chrześcijańskiej Europy.  

Tańczący z marsjanami

Z powodu nawału pracy tylko krótka, chaotyczna notka. Dzięki świetnemu blogowi „Sociological Images” trafiłem na bardzo dobry filmik, ukazujący w pigułce (post)kolonialne tropy we współczesnej popkulturze.   Przy okazji chcę  zareklamować nowy – postkolonialny numer „Nowej Krytyki”. (Dostępny w empikach). Numer ten częściowo  związany jest z losami projektu „Minaret”, który mimo, iż ostatecznie nie przybrał…

Liga Morska i Kolonialna 2.0

Rewolucje w północnej Afryce stały się okazją do  niekończącego się pasma kompromitacji wielu osób w naszym pięknym kraju. Pytanie o stosunek do kontynentu afrykańskiego jest świetnym sposobem na wykrywanie bucerki. Mieliśmy idiotyczne doniesienia z  samych wydarzeń. Ale to już przeszłość. Ciekawsze jest to jak szybko pojawiły się motywy w stylu „brzemienia białego człowieka” i „misji…