Reakcyjno-liberalny pamflet

Czytam Nowe Oświecenie Stevena Pinkera. Tym co uderza jest wymazanie przez niego całej lewicowej tradycji związanej i wywodzącej się z Oświecenia. Tradycja oświeceniowa jest sprowadzona do dość wąsko rozumianej tradycji liberalnej. Pinker broni zasadniczo neoliberalno-technokratycznej wizji rzeczywistość i ideologicznie próbuje sprowadzić do niej całość dziedzictwa myśli oświeceniowej. Aby to uczynić dokonuje dość mało eleganckich uproszczeń…

Prawo do odpoczęcia

Dziś przytrafił mi się zbieg okoliczności, jeden z tych drobnych, odrobinę osobliwych przypadków, które dają do myślenia. Wczoraj oglądałem zimno-klaustrofobiczny dramat rumuński „4 miesiące, 3 tygodnie i 2 dni”.  Sina bezsilność bohaterek, poczucie potrzasku,  dramatyczne siostrzeństwo przeciwko przeznaczeniu wytworzonemu przez konserwatywno-nacjokomunistyczno-mizoginiczny reżim Ceaușescu, zostawiły mnie z poczuciem  doświadczenia ogromnego zmęczenia. Nie, nie mojego. Zmęczenia, które…

Czas na seksualny strajk

– Nie usmażysz omletu, nie tłukąc jajek – mówi – Myśleliśmy, że nam pójdzie lepiej. – Lepiej? – pytam ściszonym głosem. Jak on może myśleć, że tak jest lepiej? – „Lepiej” nigdy nie znaczy lepiej dla wszystkich. – mówi – Zawsze dla niektórych jest gorzej /Opowieść Podręcznej – Margaret Atwood/ Posłowie PiS, premier Beata Szydło,…

Końcówki które znikają

Poprzednie dwie notki wywołały sporo dyskusji zarówno na blogu jak i na facebooku (który jak wiadomo zabija blogi). Dziś wpadł mi w oczy drobiazg, który dobrze komentuje przemoc zawartą w chęci „znikania” żeńskich końcówek. Gdy „znikamy” końcówkę, to skazujemy na niebyt także osobę. W wielu wypadkach to także usuwanie w cień cierpień, doznanych krzywd, popełnionych…

Gender atakuje w 1904 roku

Po poprzednią notką komcionauta AJ podzielił się takim oto komentarzem: Przepraszam za spamowanie, ale akurat trafiłem, więc zostawię tu, może jeszcze kiedyś się przyda: protest czytelników „Poradnika Językowego” z roku 1904 (a właściwie z końca 1903) przeciwko nazywaniu kobiety doktorem, a nie doktorką (rocznik IV, numer 1). Komentarz wydał mi się tak cenny, że postanowiłem…

Długi nos Legutki

Aby Ryszard Legutko przeprosił licealistów, trzeba było Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy wskazał, że doszło w tej sprawie do naruszenia dóbr osobistych. Sąd uznał, że Zuzanna Niemier i Tomasz Chabinka skorzystali z konstytucyjnego prawa do złożenia petycji i wypowiedzieli się w istotnej sprawie dotyczącej organizacji ich szkoły, a mianowicie w kwestii obecności symboli religijnych w szkole….

Dwie promocje w tym jedna „auto”

Popełniłem mały tekst, krótką polemikę z tekstem Aleksandry Bilewicz. Oba teksty ukazały się w „Nowych Peryferiach” (tutaj). Cytat na zachętę: Wbrew wyrażonej w tekście tezie, oś polaryzacji nie przebiega pomiędzy prowincją a miastem, elitą a ludem. Zoll, Żalek, Gowin to nie „ciemny lud”. To mężczyźni z wielkich miast, politycy, wykształceni inteligenci. Oni nie są żadną…

Ślepota patriarchalna

Czytam właśnie książkę Wojciech Jagielskiego „Trębacz z Tembisy. Droga do Mandeli”. Natknąłem się tam na fragment będący piękną ilustracją ślepoty, tych którzy są w pozycji uprzywilejowania. Zanim go przytoczę, kilka słów o paradoksalności figury podporządkowania i panowania, którą klasycznie przedstawił Hegel w dialektyce Pana  i Niewolnika (Sługi), [org. niemiecki. Herr – Knecht]. Jedną, samoistną, której…

Paralizator uczelnia gender (edit)

Krótko, bez większego rozpisywania, uczestniczyłem w „słynnym” wykładzie ks. prof. P. Bortkiewicza o „dewastacyjnym wpływie gender na człowieka i rodzinę”. Takie banery witały wchodzących na „obiektywny” wykład. Tu film, pokazujący jak policja pacyfikuje pałkami i nielegalnymi paralizatorami uczestników hapeningu: Tu stanowisko  Stowarzyszenia Kobiet Konsola:  2013-12-06(Aktualności) Jako członkinie Stowarzyszenia Kobiet Konsola i uczestniczki wczorajszego wykładu księdza…

Sterty brudnych kalesonów i skrzypki z koziej dupy

Praca na polu walki z mizoginią, rasizmem, klasizmem, homofobią etc. przypomina pranie sterty kalesonów, gaci i onuc całego pułku. Do tego w zimnej wodzie. Nie dość, że robota nudna, żmudna, to jeszcze wydaje się nigdy nie kończyć. Po upraniu jednej partii, dorzucają Ci kolejną. W poprzedniej notce opisałem rasistowską reklamę PKO, podobny głos pojawił się też…

Patriarchalne klocki

My mężczyźni, którzy wyrośliśmy w patriarchacie, mamy wiele obciążeń. Ich przepracowywanie jest długą i  ciężką pracą. Kiedy myślę o metaforze, którą chwycić można patriarchalną męskość, w jednym fotograficznym ujęciu, mam przed oczyma następujący obraz: Duże pomieszczenie, pokój, może łazienka, na środku nocniczek. Po chwili wytężonego wysiłku, moment ulgi – sukces.  Siedzimy. Powinniśmy pewnie wstać, podetrzeć się i posprzątać po sobie. Ale jesteśmy…

Nauka jako kult cargo

Wszyscy pamiętamy aferę Sokala. Jakie to było straszne zamieszanie gdy fizyk wykazał podobno, że humaniści i społeczniaki to szkodliwa relatywistyczna zaraza. Dzięki linkowi na fb przeczytałem (niestety) kolejny wywiad z Bogusławem Pawłowskim, ta fascynująca rozmowa nosiła tytuł „Dlaczego Polka łatwiej niż Polak znajduje w Wielkiej Brytanii partnera?”  Mama nadzieję, że Ci którzy tak ochoczo kibicowali…